W kraju równych i równiejszych, sprytnych i sprytniejszych, kraju za małych mieszkań i pustych półek słowo „luksus" miało specyficzne znaczenie. I było z nim trochę jak z przynależnością do partii: wszyscy kogoś znali, ale sami nie mieli nic wspólnego. Aleksandra Boćkowska niczym detektyw podążała więc śladem tego, co w PRL uchodziło za luksusowe. Luksus w PRL to jest bardzo smutna opowieść - mówili jedni, a drudzy dorzucali: "Luksus w PRL? To brzmi jak ironia". I tak z rozmów, lektur i podróży po całej Polsce powstał pasjonujący reportaż o tym, o czym kiedyś większość Polaków mogła tylko pomarzyć. Autorce zaś udało się przybliżyć definicję ówczesnego luksusu. Nie tylko materialnego.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 310-[318].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Praca rezydenta turystycznego w krajach arabskich wydaje się pozbawiona wad. Podróże, piękne miejsca, niekończące się wakacje, a w dodatku jeszcze za to płacą. Owszem, jest w tym sporo prawdy, ale niektórzy turyści potrafią zmienić tę bajkę w istny koszmar. A i ten okazuje się niczym, gdy przypadkowo wejdzie się w konflikt z arabskim prawem, co może się zdarzyć nawet tym, którzy bardzo dobrze znają jego zasady.Pracująca w Dubaju doświadczona rezydentka wybiera się do Polski, by odwiedzić rodzinę, ale na lotnisku zostaje zatrzymana przy bramkach. Coś, co wygląda jak zwykłe nieporozumienie, okazuje się sprawą kryminalną. Kobieta trafia do niewolii dostaje trzydzieści dni, by udowodnić swoją niewinność. Ale to tak naprawdę nikogo nie interesuje.
UWAGI:
U góry okładki: Praca rezydenta turystycznegow Krajach Arabskich rozgrzewa wyobraźnię i ... mrozi krew w żyłach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni